W żadnych wielkich rozgrywkach sportowych polscy piłkarze nie mogą się pochwalić takimi sukcesami jak na igrzyskach olimpijskich. Jednak w ostatnich trzech dekadach piłkarski turniej olimpijski zni...
Śmierć założyciela austriackiego koncernu wzbudza naturalne pytania także o przyszłość jego sportowych projektów. Ale to nie jedyne trzesięnie ziemi, z którym musi sobie poradzić klub z Lipska.
To, co przez lata było wielką zaletą śląskiego klubu i przyniosło mu największe sukcesy w historii, w ostatnim czasie stało się jego problemem. Wszystkim zrobiło się tam zbyt wygodnie.
Odkąd 29 lat temu po raz pierwszy weszli do Bundesligi, każdy sezon rozpoczynają od zbierania punktów potrzebnych do utrzymania. Jest jednak wiele dowodów, że mały niegdyś klub stał się duży.
Janusz Niedźwiedź, Adam Majewski i Pavol Stano to ekstraklasowa odpowiedź dominujące w futbolu tendencje taktyczne. W tej rundzie każdy z nich dostał nagrodę za elastyczność.
Fiasko projektu stworzenia w Berlinie europejskiej potęgi ma daleko idące konsekwencje: jeszcze bardziej zniechęca niemieckie środowisko do bogatych mecenasów chcących rządzić w tamtejszych klubach.
Złota Piłka dla Karima Benzemy oznacza, że po raz pierwszy od 18 lat najlepszym piłkarzem świata znów jest środkowy napastnik. Przedstawicieli tego gatunku coraz bardziej jednak na rynku brakuje.
Pięć miesięcy temu legniczanie kończyli I ligę 15 punktów nad Widzewem. Teraz jest 17 punktów pod nim. Choćby ten przykład pokazuje, że gry o awans i o utrzymanie to dwie zupełnie różne konkurencje.
Futbol Leszka Ojrzyńskiego skupia się tylko na wynikach, lekceważąc ozdobniki, więc gdy nie ma wyników, nie ma niczego. Ale wciąż są widoki, że ten futbol znów zacznie w Kielcach działać.
Strzelec być może kluczowego gola dla losów Lecha w Europie, jeszcze kilka miesięcy temu grał w I lidze. Dla młodzieży Kolejorza to norma. Sekretem startu do kariery jest dobre wypożyczenie.
Przepis o młodzieżowcu od czterech sezonów jest rodzajem inkubatora dla Polaków w Ekstraklasie. Ale nasi najwybitniejsi gracze rzadko w wieku 22 lat potrzebowali takiego wsparcia.
15 lat temu stoczyły ze sobą fascynującą walkę o mistrzostwo. Dziś mogą kolejny raz w ostatnich latach wylądować w drugiej lidze. To znów może być sezon, w którym z Bundesligi spadnie ktoś wielki.
Przepraszam kibiców Stali Mielec, ale nadal nie wiem, czy wasz zespół będzie w przyszłym sezonie w Ekstraklasie. Ale już wiem, że powinien w niej być jego trener. I to w jak najsilniejszym klubie.
Bayern i Borussia w lecie zupełnie inaczej podeszły do tematu zastąpienia Roberta Lewandowskiego i Erlinga Haalanda. Ich bezpośrednie starcie pokazało, że w ataku czasem lepszy rydz niż nic.
Kiedy klub z Ligi Mistrzów sięga po nowicjusza, trudno nie zadawać pytań o powody tej decyzji. Ale w tym przypadku to działa w dwie strony. Bo Hiszpan mógł wybrać inne miejsce na start kariery.
Filip Bednarek i Radosław Murawski grają w Lechu Poznań, bo nie podbili innych krajów. Jednak właśnie na takich piłkarzach, często uznawanych za przegranych, czołowe kluby mogą budować stabilizację.
Pogoń Szczecin jako kolejny zespół z Ekstraklasy weszła infrastrukturalnie w XXI wiek. Ale przykłady jej poprzedników pokazują, że o dobre wyniki w nowym domu niekoniecznie będzie jej łatwiej.
Bramkarz Augsburga polaryzuje do tego stopnia, że w dyskusjach o nim często całkowicie umyka meritum. Zależnie od sympatii, robi się z niego lepszego lub gorszego niż jest. No, właśnie. A jaki jest?
Z każdym miesiącem pracy byłego selekcjonera w Krakowie trudniej uwierzyć, że jeszcze przed chwilą ten trener prowadził reprezentację Polski i miał dawać jakieś wskazówki Robertowi Lewandowskiemmu.
Wrześniowa przerwa reprezentacyjna przyniosła dopiero pierwszą porażkę ich nowego selekcjonera. Ale mecz z Anglią był kolejnym, który pokazał, że Niemcy nie pojadą do Kataru jako kandydat do tytułu.
Polacy strzelili w Cardiff gola po pięknym ataku pozycyjnym, ale mimo to gra z piłką przy nodze nadal często szwankowała. Bez piłki zespół funkcjonował jednak o niebo lepiej niż przeciwko Holandii.
Reprezentacja Polski nie nadążała ani za rywalami, ani za piłką. I zbyt często była rozbita na dwa zespoły: broniący i atakujący. Pytanie, czy z tymi konkretnymi piłkarzami da się je w ogóle skleić.
W awanturce wokół trenera mistrzów Niemiec nie chodzi tak naprawdę o to, z kim sypia, jakie nosi kurtki i jak rotuje składem, ale o to, kto jest główną gwiazdą klubu. No, bo przecież nie trener.